BePiotr BePiotr
217
BLOG

none

BePiotr BePiotr Polityka Obserwuj notkę 4

 Lubię czasem pisać felietony. Rzeczywistość bywa komiczna i skłania do przymrużenia oka. Sytuacja Ukrainy nie skłania do uśmiechu! 

Kiedy parę lat temu podróżowałem po bezdrożach Ukrainy widziałem przepaść, ogromną przepaść, kraju leżącego tuż za naszą wschodnią granicą, ale dzielącą go od europy w sposób trudny do przeskoczenia. Trudno tę podróż opisać, to trochę jakby skorzystać z maszyny czasu...

Ludzie, z którymi rozmawiałem dzielili się na dwie grupy. Ludzi, którzy żyli przeszłością. Wspominali przede wszystkim drugą wojnę światową.  Zaskakiwało mnie jak ta pamięć jest żywa! Jak wielkie ma dla nich znaczenie.

I druga grupa ludzi mówiących po polsku dlatego, że parę lat pracowali w naszym kraju. Pracowali jako pomoc domowa gzieś pod Warszawą, albo jako kierowca na polskiej budowie. Spotykałem głównie starców i dzieci. Wszyscy w wieku pośrednim wyjechali ze swoich wiosek "za pracą". A w trakcie tych wakacji podróżowałem tylko po miejscach, które trudno znaleźć na mapie, gdzieś pomiędzy Zbruczem, Seretem i Dniestrem.

Widziałem młodzieńców łowiących w Serecie ryby, nie dla przyjemnośc, tylko by złowić jakieś pożywienie. Dzieciak przynióśł nam suszone ryby, dzieląc się z nami smakołykiem. Rano przy popiołach ogniska pętały się psy i nie chciały suszonych rybek ruszyć...

Na motorynce kupowanej naszemy dziecku do zabawy, jechała cała trzyosobowa rodzina. A na przyczepionym do niej z boku wózku- platformie spoczywał worek zboża, albo mąki.  

Pięknie odrestaurowane cerkwie kapiące złotem i ruiny katolickich kościołów...  Skąpe, puste, przetrzebione lasy, nie widziałem ani jednej sarny, ba nawet gawronów - wszystko zjedzone!

Nie byłem we Lwowie, Kijowie, Charkowie czy Doniecku. Tylko przejeżdżałem przez Tarnopol i Stanisławów - miasta, które były znaczące w czasach II Rzeczypospolitej . W trakcie tygodniowych wakacji tylko raz skorzystałem z ubikacji ze ścianami  przykrytymi glazurą i wyposażonej w  umywalkę -  na zamku w Kamieńcu Podolskim.

Nie wiem ile pięniędzy trzeba by wrzucić w konającą gospodarkę Ukrainy by móc ją porównać z najbiedniejszymi członkami wspólnoty UE, chociaż jadłem tam najlepsze w życiu pomidory - zero chemii, no i piłem najtańszą w życiu wódkę (w dużych ilościach) A może dlatego...

Żal, żal... 

 

 

 

 

BePiotr
O mnie BePiotr

zbanowali mnie: Grzegorz Gozdawa - chyba mu słoma z papci wylazła Rafał Broda - za bolesną prawdę o stanie jego umysłu Krzysztof Osiejuk - za odmienną percepcję Jarosław Warzecha - za brak aplauzu?Aleksander Ścios - jak pewnie większość nieprawomyślnych Tomasz Sakiewicz - naprawdę nie wiem dlaczego... KaNo - aby uniknąć trudnych pytań?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka